Zorientowałam się ostatnio, że bardzo długo nie gotowałam zwyczajnych zup. Jak to możliwe? Przecież je uwielbiam. Szczególnie tak nieznośnie szarą porą, jak ta. Postanowiłam…
Dzisiaj będzie rozpusta, oj będzie! Deserowo od samego rana. Kiedyś zupełnie nie przepadałam za tego rodzaju śniadaniami. Lubiłam raczej dużo i słono. Niekoniecznie na…
Była połowa melona w ostatnim przepisie na smoothie, więc dziś bez niespodzianek – będzie druga. Myślę jednak, że reszta składników może Was zaskoczyć. No…