Okołoświąteczny marketing spowodował, że weszłam w posiadanie miliona nowych książek kucharskich. Są one teraz tak pięknie wydawane, że czasami nie sposób się opanować. Mówią…
Zorientowałam się ostatnio, że bardzo długo nie gotowałam zwyczajnych zup. Jak to możliwe? Przecież je uwielbiam. Szczególnie tak nieznośnie szarą porą, jak ta. Postanowiłam…
Dzisiaj będzie rozpusta, oj będzie! Deserowo od samego rana. Kiedyś zupełnie nie przepadałam za tego rodzaju śniadaniami. Lubiłam raczej dużo i słono. Niekoniecznie na…
Była połowa melona w ostatnim przepisie na smoothie, więc dziś bez niespodzianek – będzie druga. Myślę jednak, że reszta składników może Was zaskoczyć. No…
Dzisiaj wersja de lux wspomnianego już ostatnio przysmaku mojego dzieciństwa, czyli zapiekanki. Tak jak pieczarki i żółty ser są parą nierozłączną w wersji klasycznej,…