Proste rzeczy mówią do mnie najbardziej. Ascetyczne podejście do posiłków sprawdza się zarówno w kwestii smaku jak i aspekcie ich wykonania. Przede wszystkim zaś wygrywa krótkim czasem przyrządzania. I nie chodzi mi tu zupełnie o robienie czegoś „na odwal się”. Raczej o proste myślenie.
Zapach obieranego ogórka gruntowego kojarzy mi się z wakacjami na wsi, gdzie ich pękate misy stały na każdym ganku i czekały na popołudniową mizerię lub po prostu na bycie zwykłą przekąską w drodze na huśtawkę, boisko lub inne, wypełnione dziecięcą wrzawą, miejsce.
To jest zapach lata. Wolności. Czasu dla siebie. Dlatego lubię go wkomponowywać w śniadanie. To jest dla mnie również czas dla siebie. Moment na zebranie myśli przed trudnym dniem. Chwila przejścia z domowego cichego świata do pędzącego w nieskończoność chaosu. Lubię ten kwadrans dziennie, w samotności lub w towarzystwie. Biorę głęboki oddech i zaczynam dzień.
A jak zaczynać to tylko z dobrą energią! Świeży w smaku i zapachu ogórek. Pikantny szczypiorek. Lekki twarożek. I czarnuszka. To połączenie, które sprawia, że zarówno mój głód jak i zmysły pozostają zaspokojone. Tego rodzaju śniadanie robię raczej rano. Dopiero co skrojony ogórek aromatem wypełnia całą kuchnię, a świeżo dodana czarnuszka stawia delikatny opór zębom. Czy już jesteście odpowiednio zachęceni?
Jeśli macie ochotę sprawdzić cały lunchbox, którego częścią jest ten przepis, to zapraszam tutaj Sezon ogórkowy.
Czas przygotowania | 5 min |
Porcje |
|
- 2 małe serki wiejskie
- 2 ogórki gruntowe
- 1/2 pęczku szczypiorku
- 2 łyżeczki czarnuszki
- 4 chrupkie pieczywka
- szczypta soli
Składniki
|
|
- Ogórki obieram i kroję w bardzo drobną kostkę. Mieszam z serkami wiejskimi doprawiając delikatnie solą.
- Szczypiorek myję, osuszam i drobno siekam.
- Serek wymieszany z ogórkiem posypuję szczypiorkiem i czarnuszką.
- Podaję z chrupkim pieczywem.
Brak komentarzy