Mandarynkowy sezon dobiega końca, więc postanowiłam go wykorzystać, póki jest. Ten mały i słodki owoc idealnie nadaje się do smoothie. Ma dużo soku i jest orzeźwiający. Do tego nowe odmiany mają coraz mniej pestek lub w ogóle ich nie mają, więc nie trzeba się o nie obawiać podczas blendowania. Do kompletu niezniszczalny banan, który jest idealną bazą do wszystkich koktajli i smoothie. Tym razem mogę sobie pozwolić na egzemplarz nie do końca dojrzały, jako że cukrem uraczy nas mandarynka. W wielu miejscach i kontekstach czytałam o tym, że owoce są tym zdrowsze, im mniej dojrzałe. Nie mówię tu oczywiście o totalnie zielonych jabłkach czy śliwkach. Bardziej o tym, że przejrzałe owoce zawierają dużo więcej cukru i dobrze mieć tego świadomość. Nie popadałabym oczywiście w żadną paranoję z tego powodu. Równowaga jeszcze nikomu nie zaszkodziła. Wszystko zależy zatem, do czego chcemy danego owocu użyć i w jakiej ilości.
Pewnie myśląc o mandarynkach, jako o głównym składniku dzisiejszego smoothie wyobrażacie sobie śliczny pastelowy kolor w przenośnym słoiku. Nic z tych rzeczy dzisiaj się jednak nie wydarzy. Wszystko za sprawą jednego małego dodatku. Spirulina. To ona będzie głównym bohaterem śniadań w tym tygodniu. Nawet niewielka jej zawartość nie pozostanie niezauważona.
Spirulina to nic innego jak mikroskopijna alga, która zawiera bardzo dużo bardzo trudnowymawialnych składników, które są niezbędne do utrzymania masy mięśniowej, zdrowych kości oraz prawidłowej pracy układu immunologicznego. A dodatkowo ma dodawać sił, co wydaje mi się najlepszym bonusem w obliczu otaczającej nas aury. Zdecydowanie nie jestem żadnym specem od suplementacji, ale naczytałam się o niej wiele dobrego. Nie wydaje się mieć żadnych zatrważających skutków ubocznych. Nie zawiera również żadnego ze składników w ekstremalnej dawce. Pomyślałam więc, że wypróbuję i ja. A nuż przyniesie pozytywne efekty.
Póki co efekt jest wizualny. I to nieprzeciętny. Próbowałam dodawać spirulinę już do kilku kombinacji i za każdym razem jej kolor wygrywa do zera. Smacznego!
Czas przygotowania | 10 min |
Porcje |
|
- 1 banan
- 2 mandarynki
- 1 łyżeczka zielonej spiruliny
- woda mineralna tyle wody, żeby dopełnić objętość do 0,5 l
Składniki
|
|
- Mandarynki obieram i rozdzielam na mniejsze części. Jeśli mają pestki, to się ich pozbywam.
- Banana obieram i kroję na kawałki.
- Dodaję spirulinę i blenduję wszystko na gładką masę.
- Dodaję wody i mieszam dokładnie.
Brak komentarzy