Ja nazywam to misą mocy. Tkwi ona szczególnie w owocach sezonowych. Do tego płatki i orzechy, które napełniają treścią. Lubię to rozwiązanie, gdy mam ochotę na jakąś strukturę. Czyli smoothie z delikatnym kaprysem.
Morele odkryłam dopiero w tym roku. I jest to odkrycie całkiem przyjemne. Mają miły gładki miąższ. Jeśli są dojrzałe, to bywają bardzo słodkie. A przede wszystkim są urocze w wyglądzie. Nakrapiane niczym piegowata dziecięca buzia. Rumiana od słońca, bo w końcu mamy lato.
Do tej misy dodam orzechy nerkowca, sezam i płatki owsiane. Wszystkie te suche składniki uprażę i ułożę dopiero na samym końcu. Chcę, żeby chrupało. Poza tym prażenie doda im dodatkowego posmaku, który spowoduje, że nie dołączą się do owocowej papki, ale wyróżnią na jej tle.
Można by jeszcze pokombinować z miodem i zrobić z płatków i orzechów karmelki. Nie chcę jednak przesadzić ze słodkością, bo morele i banany mam dzisiaj całkiem dojrzałe. Jeśli jednak lubicie mocno słodkie rzeczy lub nastawiacie się na tą misę bardziej jako na deser, możecie do prażonych płatków i orzechów dodać miód podobnie jak w tym przepisie.
Jako że misa opiera się na bananie, a moreli nie obieramy, pulpa owocowa szybko zmienia kolor. Na zdjęciach mogłaby równie dobrze robić za mus czekoladowy. To nie zmienia jednak faktu, że jest przepyszna, słodziutka i prosta do zrobienia. Zajrzyjcie do przepisu.
A jeśli chcecie obejrzeć cały lunchox, którego częścią jest ten przepis, zajrzyjcie do Co dziś na obiad? Pomidor!
Czas przygotowania | 10 min |
Czas gotowania | 5 min |
Porcje |
|
- 2 banany
- 8 moreli
- 2 garście jagód
- 12 malin
- 4 łyżki płatków owsianych
- 2 łyżki ziaren sezamu
- 2 łyżki orzechów nerkowca
Składniki
|
|
- Morele myję, osuszam i kroję na mniejsze kawałki pozbywając się pestki.
- Banana obieram i kroję w kawałki.
- Dodaję do moreli i blenduję na gładką masę.
- Orzechy nerkowca wkładam do woreczka i tłukę tłuczkiem do mięsa lub siekam. Sposób rozdrobnienia nie jest ważny. Ważne, żeby miały podobny rozmiar do płatków owsianych.
- Rozdrobnione orzechy, płatki i ziarna sezamu wrzucam na suchą, rozgrzaną patelnię.
- Prażę je często mieszając ok. 5 minut na w miarę dużej mocy. Ważne, żeby się zarumieniły, ale nie spaliły.
- Maliny i jagody myję i osuszam.
- Do miseczki wykładam najpierw masę morelowo-owocową, następnie owoce i uprażone składniki. Jeżeli biorę to danie do pracy, osobno pakuję masę owocową, owoce i prażone składniki. Owoce i płatki dodaję dopiero na chwilę przed zjedzeniem.
Brak komentarzy