W tym miejscu miał się dziś pojawić zupełnie inny przepis, ale jacyś źli ludzie wykupili mi całą botwinę. Ani jednego egzemplarza, uwierzycie? Żartuję oczywiście. Bardzo fajnie, że ludzie jedzą sezonowo. Po prostu za późno się wybrałam na zakupy i tyle. To również dla mnie dobry znak, jeśli chodzi o naszą Halę Tęcza. Oznacza to mniej więcej tyle, że jutro dostępny będzie nowy świeżutki towar. W zamian za botwinę były truskawki. Reszta była w domu. Kasza, szpinak „baby” i feta.
Pęczak nie jest moim pierwszym wyborem, jeśli chodzi o sałatki, bo jest stosunkowo drobny. Nadaje jednak treści, a poza tym, czasami trzeba po prostu odpocząć od makaronu. Na szczęście truskawki można pokroić na mniejsze kawałki, a fetę pokruszyć wedle uznania.
Feta i truskawki oraz szpinak i feta to sprawdzone połączenia. A czy wszystkie razem stworzą udaną układankę? Tak! Test zdany z wyróżnieniem.
Jeśli macie ochotę sprawdzić cały lunchbox, którego częścią jest ten przepis, to zapraszam tutaj Warzywa i owoce
Czas przygotowania | 10 min |
Czas gotowania | 10 min |
Porcje |
|
- 80 g kaszy pęczak
- 20 dag truskawek
- 1/2 sera feta
- 4 garście szpinaku baby
- 2 garście ziaren słonecznika
- 1/2 małego jogurtu naturalnego
- 1 łyżeczka musztardy sarepskiej
- 2 łyżeczki miodu
Składniki
sałatka
dressing
|
|
- Kaszę gotuję zgodnie z instrukcją na opakowaniu.
- Truskawki pozbawiam szypułek, myję i osuszam. Kroję w ćwiartki.
- Do pudełka lub na talerz wykładam kolejno szpinak, kaszę pęczak, truskawki, fetę i słonecznik.
- Jogurt, musztardę i miód mieszam do uzyskania jednolitej konsystencji.
- Dodaję do sałatki na chwilę przed zjedzeniem.
Brak komentarzy