lunch/ przepisy

Risotto z pomidorami, krewetkami i serem peccorino

Kończąc wyprawę na festiwal muzyczny Colours of Ostrava w Czechach wylądowaliśmy ze znajomymi w całkiem ekskluzywnie wyglądającej knajpce, która zapowiadała miło spędzony czas pośród pięknie urządzonych wnętrz. Nasze oczekiwania były tym większe, że ostatnich kilka dni spędziliśmy krążąc między upalnym polem namiotowym, a jeszcze bardziej upalnym parkiem festiwalowym żywiąc się w międzyczasie bardzo niewymagająco oraz wypijając przy okazji hektolitry czeskiego piwa. Nie zrozumcie mnie źle. Ten czas był niesamowitym chillem. Przestawiasz się na tryb festiwalowy i po prostu jest Ci dobrze. Jednak, gdy już wiesz, że wracasz do cywilizacji, przydarzył Ci się w końcu normalny prysznic i chcesz poczuć namiastkę zwyczajnego weekendowego rytuału… Możesz się zdziwić.

risotto z krewetkami | lunchboxodkuchni.pl

Miejsce było naprawdę przyjemne, a jedzenie w końcu pyszne. Jednak obsługa i czas oczekiwania po prostu nas zabiły. Historia nadawałaby się na scenariusz komedii pomyłek i pewnie nawet byśmy się pośmiali, gdyby nie to, że byliśmy bardzo głodni. Najpierw kelner zaczął rozkładać pełną zastawę do wina, więc grzecznie poczekaliśmy aż skończy i gdy już każdy z nas brał głęboki oddech, żeby zamówić coś do picia i poprosić o kartę, odwrócił się na pięcie i poszedł. Gdy już się zreflektował i przyjął zamówienie, które zmusiło go do sprzątnięcia całego szkła ze stołu, okazało się, że jednak go nie zrozumiał i pomylił. A całą następną godzinę czekaliśmy na jedzenie mając do dyspozycji po jednym kuflu piwa i zainteresowaniu ze strony obsługi równym zero. Gdy tylko jedzenie podano, inny kelner pojawił się trzy razy w odstępie pięciu minut, dławiąc nas za każdym razem pytaniem, czy wszystko w porządku.

risotto z krewetkami | lunchboxodkuchni.pl

No ale tyle mojego marudzenia, bo jedzenie wynagrodziło nasze cierpienia. Z dwóch powodów postanowiłam odtworzyć ten przepis w domu. Po pierwsze właśnie dlatego, że bardzo mi smakował. Po drugie, bo musiałam sprawdzić, co im zajęło tyle czasu. Jedno jest pewne – to danie dla cierpliwych.

risotto z krewetkami | lunchboxodkuchni.pl

Jeśli chcesz obejrzeć cały lunchbox, którego częścią jest ten przepis, zajrzyj do Wakacyjne nostalgie.

Wydrukuj przepis
Risotto z pomidorami, krewetkami i serem peccorino
Kremowe risotto z owocami morza. Być może Twoi sąsiedzi się nie ucieszą, ale jedno z prostszych wakacyjnych dań, które można odtworzyć w domu.
risotto z krewetkami | lunchboxodkuchni.pl
Czas przygotowania 15 min
Czas gotowania 45 min
Porcje
Składniki
  • 200 g ryżu
  • 2 pomidory malinówki
  • 300 ml bulionu warzywnego lub wody
  • 40 g sera peccorino
  • 150 g krewetek
  • 200 ml śmietany 18% lub 30%
Czas przygotowania 15 min
Czas gotowania 45 min
Porcje
Składniki
  • 200 g ryżu
  • 2 pomidory malinówki
  • 300 ml bulionu warzywnego lub wody
  • 40 g sera peccorino
  • 150 g krewetek
  • 200 ml śmietany 18% lub 30%
risotto z krewetkami | lunchboxodkuchni.pl
Sposób przygotowania
  1. Pomidory myję i osuszam. Jednego z nich nacinam i zalewam wrzątkiem na 2 minuty, następnie wyciągam i obieram ze skóry.
  2. Pomidora bez skóry kroję na kawałki i blenduję z bulionem lub wodą otrzymując "wodę pomidorową". Zagotowuję i po zagotowaniu utrzymuję w takiej temperaturze, żeby cały czas parowała. Drugiego pomidora kroję na kawałki razem ze skórką.
  3. Na patelni rozgrzewam oliwę. Gdy się rozgrzeje, podsmażam na niej suchy ryż przez ok. 2 minuty. Dodaję 2 szczypty soli.
  4. Przez następne 35 minut podlewam ryż "wodą pomidorową" w ten sposób, żeby za każdym razem minimalnie przykrył go płyn (na moją patelnię to są ok. 2 chochle płynu) i mieszając od czasu do czasu czekam, aż odparuje. Po czym powtarzam czynność. Jeśli skończyła mi się "woda pomidorowa", a widzę, że ryż jest jeszcze twardy, dodaję zwykły wrzątek.
  5. Po 35 minutach dodaję osuszone i oczyszczone krewetki, drugiego pomidora w kawałkach, śmietanę i ser peccorino. Gotuję na patelni jeszcze ok. 5 - 7 minut.

Podobne wpisy

Brak komentarzy

Zostaw komentarz